Jeśli śledziłaś/eś moje relacje z warsztatów kobiecych Moc Afrodyty, na pewno zwróciłaś/eś uwagę na pojęcie „ceremonia kakao”. Co się tak naprawdę za nim kryje? Czym jest taki rytuał? Rozwiewam wszystkie wątpliwości i zapraszam Cię do okrycia tajemnicy cudownej metody na zjednoczenie dusz!
Ceremonia kakao – co to właściwie jest?
“Ceremonia kakao” brzmi dość tajemniczo, ale to nic innego jak picie specjalnego, ceremonialnego kakao w atmosferze celebracji miłości, uważności na siebie i innych, poczucia bezpieczeństwa i empatii. To znacznie więcej niż zwykły deser, który popija się, żeby poprawić swój nastrój. Kakao ceremonialne nie bez przyczyny nazywane jest “napojem bogów”! Rytuał picia takiego kakao otwiera serce, stymuluje pracę mózgu, a nawet… leczy duszę. Ceremonię kakao możesz przeprowadzić samodzielnie w domu, ale jej moc poczujesz w pełni, jeśli znajdziesz się w grupie – na przykład w ramach kobiecego kręgu czy warsztatów. Tym razem z powodu pandemii 8-dniowe warsztaty Moc Afrodyty w dniach 27.11 – 4.12.2020 odbędą się online, ale jestem pewna, że następnym razem spotkamy się już stacjonarnie i będziemy mogły napić się wspólnie tego cudownego ceremonialnego napoju.
Skąd się wzięła popularność picia kakao w ceremonialny sposób? Cóż, ten rytuał ma tysiące lat! Już starożytni Majowie i Aztekowie wychodzili z założenia, że osoby pijące kakao uprawiane z duchową intencją, mogą się połączyć z wiedzą przodków i czerpać nauki od opiekuńczych duchów. Uduchowione osoby do dziś nazywają kakao duchową rośliną-przewodnikiem (z angielskiego Teacher Plant).
1. FILIŻANKA Banquet | 2. KUBEK Maxwell & Williams
Kakao ceremonialne – czym się różni od zwykłej czekolady?
Czy do ceremonii kakao można użyć deserowego kakao, jakie można kupić w każdym sklepie spożywczym? Jeśli będziesz je popijać z właściwą intencją, na pewno poczujesz się świetnie. Musisz jednak wiedzieć, że prawdziwe ceremonialne kakao znacznie się różni od zwykłego, a tym bardziej od czekolady! Po pierwsze – zwykłe kakao to produkt w dużym stopniu przetworzony, odtłuszczony, z dużo niższą zawartością teobrominy
Kakao ceremonialne pochodzi tylko i wyłącznie z natywnych rodzajów kakaowca, czyli oryginalnych, pierwotnych. Wymienić można dwa takie rodzaje kakao. Pierwsze to pochodzące z Gwatemali Criollo oraz Chuncho z Peru. Jak wygląda ceremonialne kakao? Ma postać sprasowanej, matowej pasty wykonanej z surowych ziaren kakaowca, do złudzenia przypominającej dobrą, kruszącą się w rękach czekoladę. Jest delikatnie fermentowane, ma organiczny charakter i pełne cennych składników odżywczych i związków o zbawiennym wpływie na organizm. Należą do nich między innymi:
- Fenyloetylamina – wywołuje uczucie “motylków w brzuchu”, poprawia koncentrację i pamięć
- Anandamid – znany również jako “molekuła szczęścia/błogości/rozkoszy
- Teobromina – rozszerza naczynia krwionośne i natlenienie organizmu, nazywana jest “boskim składnikiem”, działa lekko pobudzająco, zwiększa również wydzielanie neuroprzekaźników serotoniny, adrenaliny i noradrenaliny.
- Serotonina – czyli “hormon szczęścia”
- Flawanole – zmniejszające stres oksydacyjny
- Cynk, żelazo, magnez i potas – cenne mikroelementy
Kakao Ceremonialne w sztabkach znajdziesz w moim sklepie Laparica.com
Jak kakao ceremonialne wpływa na ciało?
Spotykacie się w grupie, na przykład w kobiecym kręgu, przygotowujecie ceremonialne kakao i popijacie je w cudownej atmosferze zbudowanej przez światło świec i dźwięki subtelnej muzyki. Czy taki rytuał może mieć więcej korzyści, niż po prostu radość płynącą z towarzystwa innych ludzi i z popijania przepysznego napoju? Oczywiście! Jak już wspomniałam, ceremonialne kakao nie tylko wpływa na stan duszy, ale też jest po prostu bardzo zdrowe. Jakie jest jego działanie? Konkretnie:
- uspokaja ośrodkowy układ nerwowy, dzięki czemu czujesz się zrelaksowana/y i odprężona/y.
- daje odczucie radości, zadowolenia, dobrobytu, błogostanu. To cudowne uczucie miłości rozlewa się na całą/całego Ciebie!
- zwiększa kreatywność i twórczość, czujesz przypływ weny, łatwiej Ci “łączyć kropki”, wymyślać nowe pomysły, na jakie wcześniej byś nie wpadł/a
- pobudza krążenie krwi, zwiększa natlenienie organizmu o 30% – to ważna zwłaszcza teraz, jesienią i zimą, kiedy bardzo potrzebujemy tlenu, żeby nasze komórki były zdrowe i odporne na działanie drobnoustrojów
- reguluje ciśnienie krwi,
- pobudza trawienie,
- wspiera pracę układu pokarmowego,
- wspomaga stany medytacyjne, wprowadza w stan głębokiego uspokojenia, w którym łatwiej Ci spojrzeć w głąb siebie.
- zdejmuje różnego rodzaju blokady emocjonalne – łatwiej Ci płakać, śmiać się, zachwycać.
- jest silnym afrodyzjakiem – zwiększa libido i intensyfikuje doznania płynące z seksu,
- pomaga w osiągnięciu lepszej koncentracji, a jednocześnie łagodnie pobudza
- wspiera kobiety podczas menstruacji, gdyż dostarcza spore dawki żelaz
Kiedy lepiej zrezygnować z ceremonii kakao?
- Jeśli bierzesz leki psychotropowe – kakao ceremonialne zawiera tryptofan i inhibitory MAO, które mogą działać potęgować działanie antydepresantów
- Jeśli masz problemy z sercem i ciśnieniem, niewydolność krążeniową – teobromina, która jest składnikiem kakao ceremonialnego, pobudza pracę serca i delikatnie poszerza naczynia krwionośne. Co więcej, takie kakao samo z siebie obniża ciśnienie krwi, więc mogłoby wejść w niebezpieczną interakcję z lekami o podobnym działaniu.
Jak przygotować ceremonialne kakao?
Przygotowanie ceremonialnego kakao wcale nie jest trudne, ale prawdą jest, że wymaga nieco więcej wysiłku niż zalanie gotowej czekolady w proszku ciepłym mlekiem. Jednak warto podejść do każdego elementu tego rytuału, również do przyrządzania napoju, z otwartym sercem i pokorą – to cudowny proces, który zaczyna się właśnie w kuchni!
Na początek warto wiedzieć, jakie dawki będą odpowiednie. Ja proponowałabym rozpoczęcie przygody z kakao ceremonialnym od dawek mniejszych, na przykład 15-20 g. Warto obserwować reakcje organizmu i to, co dzieje się z naszymi emocjami. Pamiętaj, że początkowo możesz mieć różne, mijające z czasem objawy, takie jak na przykład zdecydowanie przyspieszona przemiana materii. Z czasem możesz zwiększać dawki, nawet do 50 g. Jeśli planujesz pić ceremonialne kakao częściej, na przykład przed rozpoczęciem codziennej pracy, sięgnij po mniejszą ilość produktu, na przykład 10-15 g kakao.
Czego potrzebujesz?
- porcja kakao ceremonialnego (w zależności od potrzeb)
- porcja napoju roślinnego (na przykład mleka owsianego bądź ryżowego) – nie mieszaj kakaa ceremonialnego z mlekiem zwierzęcym, które dezaktywuje prozdrowotne działanie tej substancji
- szczypta pieprzu cayenne (ze względu na kapsaicynę, która usprawni wchłanianie się dobroczynnych związków zawartych w kakao do organizmu),
- Miód albo inną naturalną substancję słodzącą
- Coś do przyprawienia, na przykład przyprawy korzenne, imbir, cynamon – co tylko chcesz.
Jak zrobić kakao ceremionalne?
- Wlej mleko (napój roślinny) do małego garnka, dodaj do niego pieprz cayenne i podgrzej, aż do momentu wrzenia.
- Skrusz pastę kakao ceremonialnego i wrzuć ją do blendera.
- Zalej wrzącym napojem roślinnym, odczekaj chwilę, aż mleko się rozpuści i blenduj przez około 30-60 sekund.
- Gotowe
- Możesz też pokruszyć bądź posiekać kakao ceremonialne i stopniowo rozpuszczać je bezpośrednio we wrzącym mleku, bardzo dokładnie mieszając, żeby nie utworzyły się grudki.
- Uwaga – kakao ceremonialne możesz również rozpuścić w dobrej jakości wodzie mineralnej!
Jak pić kako ceremionalne?
Wyobraź sobie, że ten rozgrzewający, gęsty i słodki napój to samo dobro. Kosztuj go małymi łyczkami, nie spiesząc się, delektując się każdym momentem. Ja zawsze lubię mieć w pobliżu szklankę ze zwykłą wodą, którą co jakiś czas przepłukuję kubki smakowe – dzięki temu lepiej “dostrzegam” smak kakao. Jak pisze Izabela Kaczmarska na portalu Głęboka Świadomość, po skosztowaniu ceremonialnego kakao “Uczestnicy przystępują do dzielenia się tym, co chcą puścić i do czego wzywają ducha Kakao, co tworzy intencję podróży. Jest to bardzo bezpieczna i intymna przestrzeń. Uczestnicy ceremonii często są zaskoczeni tym, jak bardzo mogą się otworzyć”. Dokładnie to mogłam zaobserwować podczas naszych cudownych rytuałów z kakao podczas pierwszej edycji warsztatów kobiecych “Moc Afrodyty”.
A Ty masz jakieś doświadczenie z ceremonią kakao? Zdecydowałabyś/zdecydowałbyś się na udział w kręgu, w którym przygotowywany jest i popijany ten leczniczy “napój bogów”? Jestem ciekawa Twojego zdania!