Czy kryzys, poza stresem i destrukcją, może przynieść nam cokolwiek konstruktywnego, przydatnego w życiu? Czy prawdą jest, że co nas nie zabije, to nas wzmocni? Czy mogą w to wierzyć wyłącznie niepoprawni optymiści? Przekonaj się, jak zaakceptować porażki i jak wyciągnąć z dramatycznych sytuacji wartościową lekcję.
Czym jest tak naprawdę jest kryzys?
A czym jest sukces, szczęście, dobro? No właśnie. Bardzo trudno jest zdefiniować pojęcie kryzysu, bo każdy z nas może mieć inne wyobrażenie na temat tego zjawiska. Dla jednych kryzysem będzie drobne nieporozumienie pracy, dla innych słowo to zarezerwowane jest wyłącznie dla prawdziwych życiowych dramatów, takich jak utrata stanowiska czy rozstanie z partnerem. Wszystko zależy od tego, jaka jest Twoja odporność psychiczna, wdrukowane w umysł nawyki i schematy i to, czego oczekujesz od siebie i życia. Jedno jest pewna – bez względu na to, czym dla Ciebie jest kryzys, prędzej czy później spotkasz się z nim w swoim życiu, bo jest w nie po prostu… wpisane. Nie unikną go osoby, które starają się być przygotowane na każdą ewentualność ani ci, którzy wiele uwagi poświęcają duchowemu wzrostowi i rozwojowi świadomości.
Niezależnie od tego, czym się w życiu zajmujesz i jakie masz usposobienie, prędzej czy później doświadczysz kryzysu. Jest nieunikniony.
Wobec życia należy zachować pokorę, bo kryzys może przydarzyć się niezależnie od naszej woli czy starań, żeby go uniknąć. Kiedy już to sobie uświadomimy, zdecydowanie łatwiej nam będzie trenować naszą odporność na kryzysowe okoliczności, oswoić strach przed nimi i podejść do kryzysu jak do konstruktywnej lekcji. Jak wyciągnąć z niego naukę, nie pozwalając mu jednocześnie odebrać Ci motywacji? Wystarczy go… polubić.
1. KSIĄŻKA “Opcja B” S.Sandberg, A.Grant | 2. KSIĄŻKA “Małe wielkie rzeczy” H. Fraser
3. KSIĄŻKA “Bóg zawsze znajdzie Ci pracę” R.Brett
Jak polubić kryzys?
Zaraz, zaraz. Czy kryzys można… polubić? Cóż, jeśli zacierałabyś ręce na myśląc o ekscytacji związanej z przeżywaniem dramatu, oznaczałaby to jedno: najwyższy czas porozmawiać z terapeutą. Żaden zorientowany na własne szczęście człowiek nie oczekuje z zapartym tchem kryzysowych momentów. Można jednak nauczyć się kryzys akceptować, doceniać rozwój, jaki jest nieodłącznie z nim związany. Jak? Jest na to kilka sposobów.
- Pomyśl o tym, że kryzys może być znakomitym sygnałem alarmowym od losu, że coś jest nie w porządku. W zależności od tego, czego dotyczy, może zmusić Cię do przemyślenia, czy Twoja relacja jest zdrowa, czy jesteś we właściwym punkcie na zawodowej ścieżce, czy nie powinnaś/powinieneś przeprowadzić gruntownych zmian. To dzięki skrajnie stresującej sytuacji stajesz przed koniecznością zastanowienia się, kim właściwie jesteś i czego oczekujesz od siebie i własnego życia. Stal hartuje się w ogniu, a Twoja dusza – w walce z przeciwnościami!
- Bolesna sytuacja, przez którą jesteś zmuszona/y przejść, może być pokłosiem tego, czego od dawna sobie podświadomie życzyłaś/eś. Można powiedzieć, że w pewnym sensie jest więc odpowiedzią… na Twoje prośby. Przykład? Kiedy niechętnie chodzisz do pracy, która Cię męczy, ciągle na nią narzekasz i nagle zostajesz z niej zwolniona/y z powodu redukcji etatu. Czy to nie idealny moment na to, żeby zaprowadzić w swoim życiu konstruktywne zmiany, które Cię uszczęśliwią?
- Sytuacja kryzysowa jest absolutnym przeciwieństwem strefy komfortu. A z kolei to właśnie taka bezpieczna, przyjemna przystań jest największym wrogiem rozwoju osobistego. Największe skoki jakościowe i najwartościowsze zmiany w życiu wydarzają się wtedy, gdy jesteśmy zmuszeni przestawić zwrotnice na nowe tory!
[contentblock id=55]
ZOBACZ TEŻ >> ODPORNOŚĆ PSYCHICZNA – JAK JĄ ĆWICZYĆ, BY LEPIEJ REAGOWAĆ NA PROBLEMY
Czego może uczyć kryzys?
Jak już wspominałam wyżej, kryzys może nieść ze sobą wiele cennych lekcji. Nawet więcej – to nie tyle nauczka, co intensywny kurs dojrzewania w trybie przyspieszonym. Doświadczenia, o których mógłbyś uczyć się z książek czy od innych, możesz doświadczyć osobiście. Czego mogą nas uczyć nas niekomfortowe i często bolesne sytuacje?
- Kryzys to najlepsza lekcja pokory. Każe nam zrozumieć, że życie nie jest wyłącznie pasmem sukcesów i zacząć doceniać małe radości. Jak już pisałam wyżej, dotyczy wszystkich: bogatych i ubogich, świetnie zorganizowanych i spontanicznych, pracowitych i tych, którzy oddają się prokrastynacji (o której pisałam osobny artykuł KLIK). Ostatnie tygodnie są najlepszym przykładem tego, że ani zasobność portfela, ani status społeczny nie chronią przed kryzysem.
- Sytuacje kryzysowe motywują nas do wprowadzenia większej elastyczności do swoich działań. Nie wszystko da się przewidzieć, nie wszystko jest zależne od nas i nie ma się przeciw czemu buntować, bo wszelki opór i bunt tylko marnuje naszą cenną energię. To jak z epidemią koronawirusa – zamiast karmić się złością na konieczność zamknięcia swojego punktu usługowego, należy jak najszybciej wymyślić plan B, żeby móc działać dalej w zmienionych okolicznościach.
- Stresujące sytuacje dopingują nas do tego, żeby zawsze mieć taki dodatkowy plan w pogotowiu. W praktycznym wymiarze może to dotyczyć również oszczędności, jakie warto mieć odłożone na tę przysłowiową „czarną godzinę”.
- Kryzysy, nie tylko te w mikro skali, ale również w globalnym wymiarze (jak ekonomiczne czy związane z pandemią) uczą nas poprawnej oceny ryzyka, nie szarżowania ze swoim ryzykanctwem.
ZOBACZ TEŻ >> JAK POKONAĆ LĘK I ZACHOWAĆ SPOKÓJ W OBLICZU KRYZYSU? PRACA Z CIAŁEM I ŚWIADOMOŚCIĄ
- Staraj się trenować i wzmacniać swoją odporność psychiczną, na przykład stosując metody, które opisałam dokładnie w poświęconym jej tekście (do przeczytania TUTAJ). Dzięki temu łatwiej Ci będzie zaakceptować silny stres, zachowując cały Twój potencjał: zdolność do działania i zachowania równowagi, pewność siebie.
- Chociaż porównywanie się z innymi nie ma sensu (każdy z nas inaczej przeżywa stres, jesteśmy na innym etapie duchowego rozwoju, mamy inną odporność psychiczną i zestaw cech, które pozwalają nam radzić sobie z kryzysem), inspiruj się osobami, które przeżyły w swoim życiu piekło, a mimo to nie załamały się i przekuły swój dramat na sukces. Wystarczy wspomnieć chociażby Nicka Vujicic, który jest świetnym coachem i życiowym inspiratorem, chociaż nie ma ani rąk, ani nóg. Przeczytaj TĘ książkę, kiedy wydaje Ci się, że nie ma wyjścia z sytuacji, w jakiej się znalazłaś.
1. KSIĄŻKA “Miłość bez granic” N., K. Vujicic | 2. KSIĄŻKA “Wymiatasz!” M. Syed
3. KSIĄŻKA “Potęga podświadomości” J.Murphy | 4. KSIĄŻKA “Mów własnym głosem” R.Brett
Jak nauczyć się reagować na kryzys?
Najważniejszą tajemnicą prawidłowej reakcji na silny stres jest pozostawanie w bezustannym kontakcie ze swoim umysłem. Staraj się go na bieżąco oczyszczać i porządkować, karmiąc energią tylko to, co ma dla Ciebie znaczenie. Bądź świadoma swoich emocji – możesz im się przyglądać podczas medytacji albo zapisując przemyślenia w zeszycie. Świadomie wybieraj to, co ostatnio nazwałam na swoim Instagramie (w TYM poście) „duchowymi suplementami”.
W sytuacji kryzysowej nie wpadaj w panikę, tylko zastanów się nad tym, co myślisz, jakie są Twoje reakcje. Postępuj zgodnie z zasadami, jakie opisałam w tekście o odporności psychicznej i lęku. Pracuj z ciałem, staraj się utrzymywać swoje wibracje na wysokim poziomie, bądź uważna/y. Zarządzaj swoimi emocjami jak prawdziwa menadżerka/menadżer. Świadomie skoncentruj swój umysł na lekcji, jaka płynie z kryzysu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś… z nim rozmawiał/a. Zapytaj, skąd to wydarzenie przyszło, czego Cię chce nauczyć i odpowiedzią na jakie Twoje potrzeby jest.
Kryzys to przyspieszona szkoła, moment wybudzenia ze snu, krok ku świadomości i świadomemu tworzeniu swojego życia, zgodnie z Twoim nowym wyborem, planem B. Naucz się odpowiednio reagować na takie doświadczające sytuacje, a będziesz potrafiła elastycznie dostosować się do zmieniających się okoliczności. Świetnie mówi o tym psychoterapeuta Tomasz Jamroziak w swoim wystąpieniu “Resilience – twórcze podejście do stresu zmian”, które możesz obejrzeć na Insatgramie. Pozostawianie w usztywnieniu w sytuacji stresu może sprawić, że najmniejszy bodziec wyprowadzi Cię z równowagi.
Kosmetyki, które pomogą Ci odzyskać spokój:
[contentblock id=54]
Pamiętaj – terapia to żaden wstyd!
Chociaż możesz się starać, nie z każdego kryzysu z każdego musisz wyjść obronną ręką. Teoretycznie to, co nas nie zabije, może nas wzmocnić, ale też pozostawia też rany, których czasem sami nie jesteśmy w stanie opatrzyć. Czasem nawet największa odporność psychiczna i znajomość własnych emocji nie wystarcza w momencie kryzysu. Czujesz, że sam/a sobie nie radzisz? Nazbierało się zbyt wiele negatywnych emocji, a Ty uginasz się pod ich ciężarem? Pomimo prób nie jesteś w stanie dostrzec światełka na końcu tunelu? Nie wystarcza Ci praca z ciałem, medytacja, rozmowa z przyjaciółmi? Warto zgłosić się do doświadczonego terapeuty, który da Ci odpowiednie wsparcie i wyposaży Cię w narzędzia, które jak plaster osłonią wyniesione z kryzysu rany i pozwolą im się zagoić, zanim znów staniesz do kolejnych życiowych zmagań.
ZOBACZ TEŻ >> 12 FILMÓW NA CHWILE KRYZYSU, KTÓRE PODNIOSĄ CIĘ NA DUCHU!
Przeczytaj:
- „Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych” Petitcollin Christel
- „Mój przyjaciel kryzys” Olga Kozierowska
- „Coaching w sytuacji kryzysu” Płuciennik Joanna , Paradowska Dominika
- „Psychologia zmiany. Rzecz dla wściekniętych. 150 skutecznych technik jak wyjść z kryzysu!” Skała Marek , Mleczko Andrzej