Jeśli choć raz w życiu zdażyło Ci się odczuwać wewnętrzny niepokój, zły nastrój bez konkretnego powodu, natłok zdarzeń za którymi nie nadążasz, to medytacja jest dla Ciebie. Jeśli myślisz, że nie masz na nią czasu – TYM BARDZIEJ powinnaś spróbować! Dziś kilka słów o tym jak się do niej zabrać, jak zacząć będąc całkowitym laikiem (jak jeszcze do niedawna ja 😉 ).
1. CZYM JEST MEDYTACJA, JAKIE SĄ JEJ RODZAJE I PO CO W OGÓLE TO ROBIĆ?
Zacznę od końca. Po co medytować? Przede wszystkim po to, żeby lepiej rozumieć siebie, swoją naturę, potrzeby. Po to, żeby potrafić radzić sobie ze stresem i codziennością. Ciekawie na temat medytacji mówi Krzysztof Gonciarz w tym filmie. Tutaj krótki cytat (pisownia oryginalna): „Jeśli dużo medytujesz to stany emocjonalne są czymś podobnym jak widok, który masz przed oczami. (…) Przestajesz się utożsamiać z tym, że na przykład czujesz smutek, tak samo jak się nie utożsamiasz z tym, że patrzysz na jezioro. (…) Chodzi o to, żeby one (emocje) nie kontrolowały nas aż w takim stopniu jak normalnie to robią. (…) Nauczenie się takiej umiejętności w dzisiejszych czasach jest jak SUPER MOC”. I co? Nie chciałabyś mieć super mocy? 😉
Technik medytacji jest wiele i tak naprawdę sam/a musisz zdecydować, która najbardziej Ci odpowiada. Nawet to, jaka pozycja będzie najlepsza, jest sprawą względną, bo jednym najlepiej medytuje się siedząc po turecku, innym spacerując, a jeszcze innym leżąc (chociaż tu istnieje ryzyko zaśnięcia). Podstawowe rodzaje medytacji, z którymi powinnaś się zapoznać to:
- ZEN (ZAZEN) czyli medytacja buddyjska. Medytuje się w pozycji siedzącej, najczęściej na macie i poduszce. Plecy proste, wzrok skierowany w dół. To właśnie ona najczęściej przedstawiana jest na zdjęciach ilustrujących medytację. Jest dość popularna, więc bez problemu znajdziesz wiele miejsc, w których możesz praktykować ją w grupie.
- VIPASSANA jest świetna na początku „przygody” z medytacją. Skupiamy się w niej głównie na oddechu. Podobnie jak poprzedniczka, jest bardzo popularna, istnieje wiele kursów ma których nauczysz się podstaw, możesz o nich poczytać tutaj.
- MINDFULLNESS (MEDYTACJA UWAŻNOŚCI). Korzenie ma w buddyjskich tradycjach, ale dużo też zapożycza z innych nurtów medytacyjnych, na przykład wietnamskich. Dla wielu osób jest to najlepsza, najbardziej przystępna forma medytacji. Polega na intencjonalnym skupianiu się na chwili obecnej oraz jej akceptowaniu. W tej praktyce skupiamy się na doznaniach cielesnych, myślach oraz emocjach, ale co ważne praktykujemy sposób obserwacji wolny od osądzania – taki jej opis możesz przeczytać na tej stronie internetowej.
- MEDYTACJA Z MANTRĄ. Artykułujemy określone dźwięki (niekoniecznie coś znaczące), panujemy nad umysłem, wprowadzamy go w pozytywne wibracje. Pomocniczo można używać mali, czyli sznura z koralami (coś na zasadzie chrześcijańskiego różańca)
- MEDYTACJA RUCHOWA. Medytujemy wprowadzając ciało w powtarzający się ruch, na przykład kołyszący albo spacerujemy, biegamy wpatrując się w stopy.
Jeśli masz ochotę poczytać więcej na temat rodzajów medytacji, to koniecznie zajrzyj tutaj, obejrzyj też ten film.
[contentblock id=40]
2. CO BĘDZIE CI POTRZEBNE?
Przede wszystkim czas. Uczyń z medytacji rutynę, ćwicz ją codziennie, choćby po 10 minut, bo tylko wtedy zauważysz jej dobroczynne działanie. Możesz medytować rano, od razu po przebudzeniu albo wieczorem przed snem. Niektórym wielką przyjemność sprawia medytacja w wannie podczas kąpieli. Wtedy proponuję wrzucić pachnącą kulę do wody, zapalić świece, zgasić światło. Mam znajomą, która medytuje biegając (medytacja w ruchu), łączy ją z codziennym joggingiem, a więc potrzebuje też odpowiednich do tego celu ubrań. Jeśli zdecydujesz się na taką formę, pamiętaj o zabezpieczaniu się przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, żeby nie zniechęcić się mżawką albo mrozem. Jeśli planujesz medytować na siedząco, przyda Ci się miękki materac albo poduszka zafu, o taka. Możesz palić kadzidła albo palo santo To drugie występuje najczęściej w postaci pachnących drewienek, które podpalamy i „smużymy”. Oczyszcza ze złej energii, relaksuje, poprawia nastrój. Może być palo santo Nanga (ze świeżo uschniętych drzew, bardziej cytrusowe, świeże) i Inkaanat (drzewo sezonowane, zapach bardziej żywiczny).
Podobno kiedy raz poznasz zapach Palo santo, to nigdy go nie zapomnisz. Palo santo ma właściwości odprężające, relaksujące, uwalnia od stresu i napięcia.
1. PUFA DO MEDYTACJI Etnobazar | 2. PUFA DO MEDYTACJI Aliexpress
3. PODSTAWKA DO KADZIDŁA FabrykaForm
3. WPROWADŹ SIĘ W STAN RELAKSU I WYCISZENIA
Zanim zaczniesz medytować, puść sobie relaksacyjną muzykę, włącz odgłos szumiącego morza, siąpiącego deszczu albo czegoś, co działa na Ciebie kojąco. Możesz wykonać krótką sekwencję jogi, żeby rozciągnąć mięśnie i zrelaksować ciało. Koniecznie wycisz telefon. Niektórym pomagają zatyczki w uszach, maska na oczy albo kaptur miękkiego szlafroka zarzucony na głowę. Ważne, żebyś czuła się bezpiecznie i komfortowo, żeby nic nie rozpraszało Twojej uwagi.
Możesz okadzić pokój białą szałwią albo zapalić palo santo. Mnie przed medytacją pomaga Rape (czyta się hape), czyli ziołowa tabaka. Możesz ją kupić tutaj. Pomaga wyzbyć się negatywnych myśli i emocji, poprawia skupienie, przeczytaj o niej koniecznie jeśli jeszcze nie znasz.
ZOBACZ TEŻ >> PRZEŁAM RUTYNĘ: NIEZWYKŁE SZKOŁY JOGI
4. ZACZNIJ MEDYTOWAĆ
Kiedy już się wyciszysz i wprawisz w odpowiedni nastrój, zacznij medytować. Jeśli siedzisz, podłuż pod pupę poduszkę, żeby było Ci jak najwygodniej. Idealnym sposobem dla początkujących jest medytacja prowadzona. Polega ona na tym, że słuchasz osoby, która spokojnym głosem opowiada Ci co krok po kroku powinnaś robić. Możesz skorzystać z aplikacji takich jak Headspace, Intu albo Calm.
Jeśli trudno Ci się skupić, albo nie potrafisz medytować z przewodnikiem wypróbuj jedną z technik wspomagających uważność.
Pierwsza to:
- ODDYCHANIE. Tutaj najlepiej sprawdza się metoda 9 oddechów, o której świetny artykuł napisała Agnieszka Maciąg albo metoda na 5 – przy każdym wdechu i wydechu policz powoli do pięciu.
Druga metoda:
- PATRZENIE W PŁOMIEŃ ŚWIECY. Zapal świecę i postaw ją przed sobą. Patrz w ogień przez kilka minut. Ma on działanie kojące i uspokajające.
Dwie najprostsze metody na skupienie się i wyciszenie to patrzenie na świecę i skupienie na oddechu.
Na początek wystarczy kilka do kilkunastu minut takiego skupienia i medytacji. Po jakimś czasie sama będziesz wiedziała czego najbardziej potrzebujesz i którą drogą pójść.
1. SŁUCHAWKI Urbanista | 2. OPASKA NA OCZY Pintworks | 3. MASKA NA OCZY Vasina
5. SŁOWO NA KONIEC
Medytacja często kojarzy nam się z człowiekiem siedzącym w kwiecie lotosu i patrzącym w nicość albo z buddyjskimi mnichami. Boimy się jej, myśląc, że takie „siedzenie bezczynnie” to strata czasu i coś dobrego dla innych, ale nie dla nas. Tymczasem wiem z doświadczenia, że dzień zaczynany medytacją to dzień spokojniejszy, bardziej świadomy, nie tak stresujący jak kiedyś. Daj sobie szansę, znajdź najlepszą drogę, nie bój się, że zrobisz coś źle. Metod medytacji jest wiele, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś opracował/a kolejną, tylko dla siebie, będącą na przykład miksem już istniejących. Bądź regularna/y, medytuj codziennie, chociaż kilka minut, ale nie przestawaj, nie szukaj wymówek. Nie bój się korzystania z aplikacji czy oglądania filmów na Youtube. Tak, wiem, że nowoczesna technika trochę kłóci się z tradycyjnym charakterem medytacji, ale naprawdę pomaga w pierwszych krokach. Postęp to naturalna rzecz, więc i tutaj jest potrzebny, tym bardziej że nawet najwięksi guru udzielają wywiadów i nagrywają filmy instruktażowe.
Ja dzięki medytacji jestem bardziej spokojna, tolerancyjna, lepiej śpię. Łatwiej mi się skupić i nie stresować na przykład podczas wystąpień w telewizji. Poznaję siebie, rozumiem swoje emocje, nie wpadam w gniew. Mam wrażenie, że żyję tu i teraz, cieszę się każdą chwilą.
[contentblock id=41]
Przeczytaj:
Maciej Wielobób „Medytacja w życiu codziennym”
Thich Nhat Hahn „Cud uważności”
Obejrzyj:
https://www.youtube.com/watch?v=YAGgZ42wbYQ
https://www.youtube.com/watch?v=oTvEScubXiM