Czy lęk, który rodzi się w obliczu kryzysu, można przekuć w moc, przynoszą spokój nie tylko Tobie, ale też wszystkim wokół? Sprawdź, jak transformować tę niszczącą emocję i jakie metody pracy z ciałem mogą w tym pomóc. Jeśli masz wątpliwości albo inne sprawdzone metody na pokonanie strachu, zapraszam do dyskusji w komentarzach. Pozostań zdrowa/y (również psychicznie) i opiekuj się sobą!
1. Zrozum, że możesz zarządzać swoimi emocjami
Rozróżniaj myśli od emocji. Musisz wiedzieć, że emocje zawsze związane są z przekonaniami, z tym, co masz wdrukowane w swój umysł. Kiedy odkryjesz, jaka myśl stoi za Twoim lękiem, będzie Ci łatwo wprowadzić do swojego umysłu myśl, która pozwoli Ci poczuć spokój. Podejdź do zarządzania swoim lękiem tak, jak prezes zarządzający firmą. Poinformuj wszystkie jej pododdziały (swoją nieświadomość, świadomość, wewnętrzne dziecko, o którym wspomnę za chwilę), że od tego pory wierzysz w pozytywne rozwiązanie całej tej sytuacji (na przykład stanu zagrożenia epidemicznego) i że jest to decyzja NIEODWOŁALNA. Powiedz do siebie: od dzisiaj wybieramy to rozwiązanie i koniec. Pomyśl sobie, że dokładnie po drugiej stronie lęku znajduje się moc, którą możesz zarażać innych. Tego też potrzebuje społeczeństwo, w jakim żyjesz.
ZOBACZ TEŻ >> OSOBY WYSOKO WRAŻLIWE – SPRAWDŹ CZY DO NICH NALEŻYSZ
1. KSIĄŻKA “Sen. Relaks i mindfulness: 50 ćwiczeń, które pomogą Ci spokojnie przespać noc” | 2. KSIĄŻKA “Spokój. Relaks i mindfulness: 50 ćwiczeń, które pomogą Ci spokojnie przespać noc” | 3. KSIĄŻKA DLA DZIECI “Strach – wróg czy przyjaciel”?
2. Nie karm się energią zbiorowego lęku
Działanie z poziomu umysłu to upewnianie się, czytanie wiadomości, doszukiwanie się powiązań, szukanie opinii autorytetów, bliskich, chaotyczne szukanie sposobów na znalezienie pewności. Nie szukaj na zewnątrz, tylko szukaj wewnątrz. Nie musisz się obciążać obowiązkiem posiadania wiedzy na temat tego, co wywołuje w Tobie lęk. Nie szukaj odpowiedzi na poziomie intelektualnym. Jeśli czujesz, że nie jest Ci z jakąś emocją wygodnie, nie próbuj jej współodczuwać z innymi – to nie musi być historia o Tobie. Niech twoim kompasem będzie intuicja. Bądź przy tym uważna/y (o tym jeszcze więcej za chwilę) i nie kieruj swojej uwagi na to, co Cię krzywdzi, czy odbiera Ci energię. To ważne nie tylko w przypadkach światowych kryzysów, jak krach gospodarczy czy pandemia, ale też na co dzień, w naszych toksycznych relacjach z innymi. Koniecznie obejrzyj mój film, w którym tłumaczę, w jaki sposób skutecznie i bez krzywdy dla żadnej ze stron “poluźnić” takie destrukcyjne więzy, a w rezultacie zupełnie zrezygnować z pielęgnowania związku czy znajomości, które powodują w nas lęk.
3. Zaufaj sobie
Jeśli ufasz światu na zewnątrz i przedkładasz autorytety ponad swoją wewnętrzną, głęboką mądrość, możesz się zgubić. Paradygmat nauki się zmienia, pojawiają się nowe kategorie i pozazmysłowe poziomy odkrywania wszechświata. Już sama fizyka kwantowa potwierdza, że życie jest czymś więcej, niż tylko formą białka. Pamiętaj, że przyszłaś/przyszedłeś na świat z ogromną wiedzą i wyczuciem, do którego powinnaś/powinieneś wrócić w chwilach kryzysu. Pamiętaj też, że wszystkie trudne sytuacje są sprawdzianem zaufania do siebie. Nie walcz o to, żeby dostosować się do innych, być przez wszystkich zrozumianą/ym i akceptowaną/ym (to często największa przyczyna naszego lęku). Zrozum, że wszystko czego potrzebujesz, masz już w sobie. Niczego Ci nie brakuje – wystarczy to w sobie odkryć.
[contentblock id=30]
4. Pamiętaj o komunikacie, który wysyłasz
Pamiętaj, że komunikujesz się nie tylko za pomocą gestów i słów, ale też na poziomie pola elektromagnetycznego. Wysyłając do świata wibrację lęku, możesz być pewna, że świat przyniesie Ci w odpowiedzi to samo. W takiej sytuacji wiadomości, które czytasz czy sny, które masz czy ludzie, z jakimi się spotkasz, będą Cię utwierdzały w Twoim lęku. Jeśli będziesz się odcinać od swojego lęku, to co wysyłasz do wspólnego pola energetycznego. Jak tę wibrację można podnieść? Jeden z najlepszych sposobów to praca z ciałem, o czym za chwilę.
ZOBACZ TEŻ >> TERAPIA – KIEDY WARTO POROZMAWIAĆ Z KIMŚ Z ZEWNĄTRZ?
5. Obserwuj się i bądź ze sobą szczera/y
To nie jest łatwy, ale konieczny krok na drodze do pokonania lęku. Staraj się być świadoma/y i uważna/y na cały zakres swoich emocji. Pamiętasz zasadę mówiącą o tym, że to myśli kreują naszą rzeczywistość? Tak jest, ale tylko wówczas, gdy jesteś ze sobą szczera/y, a za myślami idzie głębokie przekonania i poczucie, że jest właśnie tak, jak do siebie mówisz na poziomie świadomym. Dlatego nie udawaj przed sobą i nie wmawiaj sobie, że jest inaczej (na przykład – wcale się nie boję). Bo taki psychiczny dysonans prędzej czy później skończy się źle dla Ciebie. I tak, i tak będziesz emanował/a wibracją lęku czy niepewności. Staraj się kształtować w sobie umiejętności obserwatora, bądź w stałym kontakcie ze sobą.
Opieranie się lękowi nie ma sensu. Walcząc z nim na wszystkie sposoby, koncentrujesz na nim wszystkie swoje życiowe zasoby i zasilasz go. Zajmij umysł czymś innym, a strach zniknie.
6. Zaakceptuj lęk
Walka z lękiem czy opieranie mu się na wszystkie sposoby sprawi, że wkrótce przejmie nad Tobą absolutną kontrolę, ponieważ to na nim, a nie na ożywczych, dobrych emocjach, skoncentrujesz wszystkie swoje życiowe siły. Staraj się kształtować w sobie umiejętności obserwatora, bądź w stałym kontakcie ze sobą. Zasada jest prosta: jeśli zaakceptujesz lęk, ale świadomie postanowisz zająć swój umysł czymś innym, stopniowo będzie maleć, aż w końcu zupełnie zniknie. Zainteresuj się metodą ACT, jaką stosuje w swojej pracy profesor psychologii Kelly G. Wilson. To terapia akceptacji i zaangażowania (z angielskiego acceptance and commitment therapy), u podstaw której leży uświadomienie sobie, że nie żyjemy po prostu w świecie, tylko w opowiadanej przez siebie wersji tego świata. Chodzi o to, że nie jesteś w stanie logicznie i racjonalnie wmówić sobie, że wszystko jest w porządku. Emocje mówią Ci co innego, więc najlepszym wyjściem jest je zaakceptować.
Jednocześnie profesor Wilson wskazuje na konieczność defuzji poznawczej. Jak sam tłumaczy, “przeciwieństwo fuzji, czyli całkowitego zlania się z tym, co myślimy. Chodzi o to, by zrozumieć, że nie jesteśmy tylko lękiem, który w sobie nosimy – mamy w sobie znacznie więcej. Jesteśmy naczyniem, które mieści w sobie różne historie, nie musimy ze wszystkimi się utożsamiać”.
6. Pozwól emocji przepłynąć przez Twoje ciało
Czując lęk, staraj się pracować ze swoim ciałem. Zatrzymaj się, na przykład podczas medytacji czy leżenia na płasko, i pozwól sobie, żeby myśli przepływały swobodnie przez Ciebie. Transformuj te myśli i pozwól im się naturalnie przekształcać.
- Zamknij oczy, oddychaj głęboko, skup uwagę na ciele.
- Zastanów się, gdzie czujesz swój oddech i jaki jest – miękki, twardy? Rozluźnij brzuch, daj mu wolność
- Zastanów się, jak to jest BYĆ oddechem
- Poczuj, jak oddech dociera do najdalszych zakątków ciała, że przepływa przez nie jak fala
- Niech przyjdzie do Ciebie, w którym miejscu czujesz napięcie – pozwól sobie czuć dyskomfort, bądź całkowicie obecna, możesz nawet czuć ból.
- Skieruj uwagę tam, gdzie czujesz napięcie. Niech oddech przenika w to miejsce, pozwól mu delikatnie i miękko, od wewnątrz, wsiąkać w miejsce napięcia, rozluźniać je.
- Poczuj miłość, wdzięczność, współczucie. Poczuj, jak ocean dobrych emocji i dobrej energii płynącej z serca zalała i objęła Twoje napięcie
- Poczuj, że nigdy nie byłaś/eś oddzielona/y od tego oceanu miłości.
- Później poruszaj się, przeciągnij, pooddychaj i otwórz oczy. Możesz zapisać na kartce, w zeszycie, co czujesz i z czym jesteś.
Dobrym pomysłem może być też ruch, na przykład podskakiwanie czy taniec. Nie myśl o krokach, chodzi tylko o wprowadzenie ciała w spontaniczny ruch – ono samo Cię pokieruje. Możesz też zacząć śpiewać czy krzyczeć – to taki „masaż” przepony, również uwalniający napięcie, a co za tym idzie – zmniejszający uczucie lęku. Praca z ciałem naprawdę pozwala czuć pełne spektrum emocji i kreować życiową energię. Pamiętaj, że przede wszystkim jesteś duchem w ciele, nie wypieraj się jego znaczenia! W swoim ciele szukaj odpowiedzi i do niego kieruj prośby o to, żeby się uspokoiło.
1. KSIĄŻKA “Medytacja dla zabieganych” Osho | 2. KSIĄŻKA “Medytacje leczące duszę i ciało” Louise L.Hay | 3. KSIĄŻKA “Stoicyzm na każdy dzień roku” Ryan Holiday
7. Pracuj ze swoim wewnętrznym dzieckiem
Porozmawiaj ze sobą z pozycji dorosłego, kochającego rodzica. Będąc ze sobą, na przykład w medytacji, postaraj się spojrzeć na siebie jak na zagubione i wystraszone dziecko, które cały czas nosisz w sobie. Pozwól mu na lęk, zapytaj jak się czuje i czego potrzebuje. Wesprzyj i powiedz, żeby się nie martwiło, że razem jakoś sobie poradzimy i że wszystko będzie dobrze. Obejmij się miłością, ukojeniem. Na moim kanale na YouTube możesz posłuchać więcej o metodach pracy z wewnętrznym dzieckiem!
[contentblock id=32]
8. Pozwól sobie czuć się dobrze
Nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu, że przestałaś/eś czuć lęk, że dobrze się czujesz, że czujesz ekscytację, rozluźnienie, że masz wysokie wibracje. Jeśli wsłuchasz się w swoje ciało i ono powie Ci, że właśnie taka jest Twoja prawda, że jesteś spokojna/y i nie potrzebujesz strachu, nie dyskutuj z tym. Podążaj za kierunkiem, jaki wskazuje Ci Twoje wnętrze. Jeśli masz wrażenie, że w ten sposób „odstajesz” od wystraszonego społeczeństwa, pomyśl o tym, że Twój wewnętrzny sposób jest mu bardzo potrzebny. Zarażaj nim, emanuj. Idź za tym, próbuj – nawet jeśli następnego dnia miałabyś/miałbyś w sposób naturalny zejść z tej ścieżce.
Daj sobie prawo do tego, żeby czuć się dobrze, nie być sparaliżowaną lękiem, nawet jeśli wszyscy wokół się boją. To nie musi być TWOJA historia.
Pamiętaj: nie musisz się podłączać do wspólnego pola, w którym rządzi przeświadczenie o tym, że powinnaś być ofiarą, że powinnaś cierpieć. Musisz wiedzieć, że Twoja obfitość przyniesie więcej pożytku wspólnemu polu (społeczeństwu), niż Twój lęk. Cytowany już przeze mnie profesor Wilson mówi: “należy pozwolić ludziom dostrzec to, że życie im ucieka, że wrastają w historie, które ich upośledzają. Kiedy to zobaczą, będą chcieli odzyskać swoje życie”. Ty też daj sobie do tego prawo!
[contentblock id=31]
9. Podnoś swoje wysokie wibracje
Znasz to starą opowieść o lęku? Brzmi tak: “Puk, puk – strach puka do drzwi. Drzwi otwiera odwaga, patrzy… a tu nikogo nie ma”.
Kiedy tylko czujesz, że Twoje wysokie wibracje zaczynają spadać, koniecznie rób wszystko, żeby je podnieść. Jak? To kwestia indywidualna. Każdy ma swoje praktyki! Możesz medytować, porozmawiać ze swoim terapeutą, śpiewać, malować, pracować z ciałem – robić to, co sprawia, że czujesz się lepiej. Staraj się świadomie zarządzać swoimi wibracjami! Dzięki temu będziesz gotowa na kolejne kryzysy, bo przecież one są wpisane w ludzkie życie i trudno się temu sprzeciwić. Chodzi o to, żeby w ich obliczu nie paraliżował Cię strach. Miej poczucie, że jesteś wyposażona/y obficie do tego, żeby go spacyfikować. Bo, jak mawiał Robert Frost: “Najlepszym wyjściem z trudnej sytuacji jest przejście przez nią”. Z kolei brytyjski polityk Winston Churchill zalecał: “Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się”. Możesz te słowa odnieść do swojej sytuacji. Przeżywasz dramat? Bądź uważna/y, oddychaj głęboko, staw czoło lękowi, akceptując go. Zajmij się innymi rzeczami, a nagle ta trudna droga, która wydawała Ci się nie do pokonania, będzie już za Tobą. A Ty pozostaniesz dzięki temu DOŚWIADCZENIU silniejsza/y, niż kiedykolwiek wcześniej.
Masz wątpliwości, pytania, potrzebujesz pomocy w trudnych chwilach czy słów otuchy? Odezwij się w komentarzu i daj mi znać, jakie są Twoje sprawdzone, ulubione, skuteczne metody walki przezwyciężania lęku.
Obejrzyj:
https://www.youtube.com/watch?v=aquom-WTiLw
https://www.youtube.com/watch?v=Lb8yylIPsmE